czwartek, 27 września 2012

Judyta

Jestem wielką miłośniczek marynarek, mam ich w swojej szafie kilkanaście. Są wśród nich jednokolorowe, w paski, w kropki - słowem jest w czym wybierać. Jednak gdy jakiś czas temu spotkałam w Sopocie Judytę to stwierdziłam, że zdecydowanie brakuje mi marynarki w kolorze bordowym. Do tej pory jednak nie znalazłam jednak żadnej, która przypominałaby tę, którą nosi Judyta. Pozostaje tylko zdjęcie :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz